Drogie Koleżanki i Koledzy,
Wasza wysłanniczka była gościem „Konferencji Tłumaczy” zorganizowanej m. in. przez Textem, Localize i Biuro Tłumaczeń Bireta. Czas i miejsce – 29 września, 2018, ul Zielna 27. Uczestnicy dopisali, na moje oko w głównej Sali konferencyjnej było około 100 osób, co zważywszy na wysokie wpisowe /430 PLN/ było dużym sukcesem. Tematyka konferencji i wymogi tłumaczeniowego rynku zadziałały jak magnes. Spotkanie było profesjonalnie zorganizowane, z podziałem na 12 paneli. Agenor Hofman-Delbor wygłosił na jednym z nich błyskotliwy wykład uświadamiający uczestnikom /średnia wieku 35-40 lat/ samo przez się narzucającą się konieczność korzystania ze statystycznych systemów tłumaczenia maszynowego. Dzięki niemu, oczywistą oczywistością stało się przeświadczenie, że już od chwili odczytania egipskich hieroglifów zapisanych na kamieniu z Rosetty, możliwego dzięki analizie statystycznej, wszystkie wici prowadziły do tłumaczenia maszynowego, sprawdzającego się znakomicie szczególnie w odniesieniu do tłumaczeń dokumentacji technicznych. Szykujcie się, Kochani! Nieuchronność tłumaczeń maszynowych unosi się nad naszymi głowami niby kaszalot o płomiennym spojrzeniu z „Króla” Sz. Twardocha… A o maszynach neuronowych już nawet nie odważę się napomknąć. Tłumacz musi teraz nauczyć się być post edytorem, mieć wtyczkę Diple, obsługiwać CAT-y, wiedzieć co to post-editing, sprężarka i kompresor… itp. itd. Wyspecjalizowane firmy mu w tym pomogą.
Wisienką na torcie tej konferencji był znakomity wykład prof. Dr. Katarzyny Kłosińskiej z UW „Od tabloidyzacji przekazu do tabloidyzacji języka”. Skołatana, humanistyczna dusza Waszej wysłanniczki znalazła ukojenie od kłębiących się pod czerepem myśli podczas smakowitego lunchu. Konferencja znalazła finał wieczorem, w restauracji „Chłopskie jadło” na Starym Mieście. Ja już tam nie byłam, miodu i wina nie piłam.
Z tłumaczeniowym pozdrowieniem,
Renata Kugaczewska,
Członek Zarządu STP