Spotkanie z Różą Thun w ramach salonu STP

17 lipca odbyło się pierwsze spotkanie w ramach nowego cyklu „Salon STP”. Naszym gościem była pani Róża Thun, która dzieliła się swoimi fascynacjami językowymi, doświadczeniem kontaktu z innymi kulturami oraz refleksjami nad współpracą z tłumaczami.

Salon STP z Różą Thun

Salon STP z Różą Thun

Róża Thun kontakt z językami miała już od najwcześniejszego dzieciństwa, poznając język kaszubski oraz gwarę góralską, w miejscach, w których jej rodzina spędzała wakacje. Na anglistykę w Krakowie przyciągnęła jej miłość do teatru, który to propagował na studiach profesor Mroczkowski. Prawdziwym wyzwaniem okazała się jednak nauka nepalskiego, którą podjęła się przebywając z mężem w Nepalu, gdzie pracował on w projektach rozwojowych. Nasz gość zwrócił uwagę, że najważniejsze w kontakcie z innymi kulturami i językami przełamanie strachu i poczucia obcości, wiara w to, że można wejść w nieznany świat.

Dzieląc się swoimi doświadczeniami z pracy w Parlamencie Europejskim,  podkreśliła, że obecność tłumaczy w instytucjach europejskich daje  poczucie dużego komfortu. Wyjaśniła, że istnieje różnica pomiędzy sesjami plenarnymi, które są traktowane jako wydarzenie publiczne i posłom zależy na możliwości wypowiedzenia się w swoim własnym języku. Chcąc mieć pewność, że ich słowa zostaną dokładnie zrozumiane. Z kolei spotkania robocze mają inny charakter i często wygodniej jest prowadzić je w zawężonej liczbie języków roboczych, bez konieczności całodniowego noszenia słuchawek. Nasza prelegentka kilkakrotnie podkreśliła, że jest świadoma obecności tłumaczy i że nieraz po wejściu na salę w Parlamencie patrzy w kierunku polskiej kabiny (numer 18), żeby zobaczyć kto w niej tłumaczy. Przyznała jednocześnie, że mówcy nieraz zapominają o tłumaczach i być może warto by na początku każdego spotkania przypominać prelegentom, że sposób, w jaki mówią, wpływa na jakość tłumaczenia. Wyraziła również uznanie dla sprawności i biegłości tłumaczy unijnych.  Oprowadzając grupy, które przyjeżdżają z wizytą do Parlamentu, zawsze stara się opowiedzieć również o pracy tłumaczy i pokazać kabiny.

Salon STP z Różą Thun

Salon STP z Różą Thun

W trakcie dyskusji pojawiło się ciekawe pytanie, na ile tłumacz powinien naśladować ekspresję i ton głosu mówcy, żeby oddać charakter jego przemówienia. Róża Thun była zdania, że jako słuchacz chciałaby przez tłumacza doświadczyć i tego aspektu oryginału. Niektórzy tłumacze obecni na sali zwrócili z kolei uwagę, że osoba tłumacza powinna być przeźroczysta i nie powinien się on posługiwać zdolnościami oratorskimi. Pojawiły się też pytania o samą organizację pracy tłumaczy w czasie sesji wielojęzycznych, pracę z relayem oraz możliwe problemy techniczne z przełączaniem mikrofonów, zanim tłumacz zdąży przełożyć wypowiedź.

Spotkanie z panią Różą Thun prowadziła prezes STP Monika Ordon-Krzak, a odbyło się ono w reprezentacyjnej sali Biura Parlamentu Europejskiego w Polsce, które było partnerem spotkania. Tym razem jednak kabina była pusta, a tłumacze siedzieli przy stole jako uczestnicy spotkania.

Zapraszamy do obejrzenia relacji z tego spotkania zamieszczonej w serwisie YouTube: