Stowarzyszenie Tłumaczy Polskich, w osobach swoich przedstawicielek, uczestniczyło w spływie kajakowym zorganizowanym przez Polskie Stowarzyszenie Tłumaczy Konferencyjnych. Płynęliśmy od plaży w Wawrze aż do Wybrzeża Helskiego (przed Mostem Gdańskim). Było to wspaniałe przeżycie, znakomicie integrujące nasze środowisko. Mieliśmy okazję pozachwycać się naturalnym pięknem nadwiślańskiej przyrody, dzikimi, piaszczystymi plażami oraz dokonaliśmy wielu ciekawych obserwacji ornitologicznych, ponieważ Wisła jest naturalnym szlakiem komunikacyjnym dla wielu gatunków wodnych ptaków.
Po przepłynięciu pod Mostem Siekierkowskim i po minięciu Grubej Kaśki znaleźliśmy się już w bardziej zurbanizowanej części naszego szlaku. Pogoda była tak piękna, że mogliśmy z daleka podziwiać nasz mały Manhattan, a gdy już byliśmy się na jego wysokości wzrok nasz cieszył nowocześnie zagospodarowany brzeg od strony Powiśla a zaraz za nim bajkowe Stare Miasto, a po prawej długa piaszczysta plaża na tle Stadionu. Oczywiście płynąc kajakiem trzeba cały czas uważać, ponieważ woda i wiatr znoszą łódź na różne strony, ale umiejętność panowania nad taką masą płynącej wody, nad takim żywiołem, daje poczucie siły i wewnętrznego spokoju. Bardzo polecałabym ten sport tłumaczom, którzy na co dzień muszą panować nad szerokim strumieniem informacji. Poza tym jest to sport bardzo zdrowy, ma dobry wpływ na układ krążenia (obniża ciśnienie), przy wiosłowaniu pracują wszystkie partie mięśni, zdecydowanie głębiej oddychamy i powiększamy pojemność płuc. Oczywiście konieczne jest zachowanie podstawowych środków ostrożności i panowanie nad kajakiem, gdy w pobliżu przepływają łodzie motorowe lub większe jednostki wywołując przy tym wysokie fale.
Bardzo dziękujemy Polskiemu Stowarzyszeniu Tłumaczy Konferencyjnych za tę wspaniałą inicjatywę. Po spływie, w klubie tanecznym La Playa Music Bar odbyło się spotkanie integracyjne, na którym mogliśmy dowiedzieć się o sobie czegoś więcej, porozmawiać o pracy, była to też okazja do spotkania dawno nie widzianych znajomych, którzy zdecydowali się do nas dołączyć i spędzić z nami to przyjemne, niedzielne popołudnie. Impreza była tak dużym sukcesem, że być może będzie powtórka.
Katarzyna Diehl